Jednym z największych atutów całej sagi Mass Effect jest jej głowiny bohater – wspomniany w tytule Komandor Shepard. Wystarczy przeszukać Internet, przejrzeć grafiki jakie na jego (lub jej) temat powstają, ile z jego (lub jej) udziałem tworzy się fanowskich opowiadań. Tak, Shepard to bez wątpienia fenomen, który bardzo mocno oddziałuje na wyobraźnię graczy. I ma swoje miejsce wśród najważniejszych bohaterów gier komputerowych w całej ich historii.
Co jest w Shepardzie tak niesamowitego? Chyba między innymi to, że łatwo się z nim lub nią utożsamić. Nie ma zdefiniowanej płci, koloru skóry, nawet jego pochodzenie może być różne. Ważne jest jedno – jego głównym zajęciem jest ratowanie galaktyki. A przecież niemal każdy chciałby kiedyś choć raz uratować świat. Tymczasem Shepard robi to niemal nieustannie. Tworzy sojusze, rozmawia z przywódcami innych planet, godzi skłócone od lat strony, a także zawiera przyjaźnie, romansuje, niekiedy potrafi być cyniczny. Bohater niemalże idealny.
Z tego też względu jest tak popularny. Każdy widzi z nim cząstkę siebie i wyobraża sobie jakby postąpił, gdyby to on musiał stanąć na czele wojny ze Żniwiarzami. Nie wszystko się twórcom Mass Effect udało, ale główny bohater – bez wątpienia.